niedziela, 10 marca 2013

Czekając na wiosnę - CB radio - poprawki


Kolejny weekend i kolejny raz fatalna pogoda. Zima postanowiła zostać z nami dłużej. A szkoda bo marzy mi się ciepłe - słoneczne przedpołudnie spędzone przy samochodzie a jest co robić!

Dziś postawiłem się jednak złej pogodzie i postanowiłem zabrać się za kilka drobnych napraw z którymi czekałem już od dawna.

Podczas wyjazdu - jak do tej pory najdłuższego bo w okolice Katowic - 300km w jedną stronę - miałem awarię CB radia. Awaria niegroźna bo spowodowana odkręceniem się kabla antenowego. Podczas montażu wkręciłem kabel za słabo i drgania przenoszone przez pęd powietrza na antenę sprawiły że kabel lekko się poluzował i efektem tego nic nie słyszałem i nikt mnie nie słyszał ;-)

Naprawa polegała na zdemontowaniu chwytu na antenę i dokręceniu kabla. Przy okazji zamalowałem bezbarwnym lakierem do paznokci miejsca w których została uszkodzona powłoka lakieru od wewnętrznej strony maski. Usterka usunięta CB radio znowu nadaje z pełną mocą.


Sam nie wiem czy polecić ten sposób montażu CB radia - tego rodzaju chwyt na antenę jest bardzo inwazyjny -  wrzyna się w karoserię. Uważajcie z dokręcaniem bo istnieje realna możliwość przebicia karoserii na wylot... Kilka razy poprawiałem chwyt i mam już całą serię dziur - zdjęcie poniżej


Ale mam też siostrę a ona lakier bezbarwny - zawsze to jakieś zabezpieczenie powłoki przed wilgocią której w tym miejscu i tak wiele być nie powinno. 


Umieszczenie anteny CB radio na mojej Toyocie - to zdjęcie przed usterką - teraz antena jest zamontowana bardziej pionowo co powinno zwiększyć jej możliwości.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz